To było nasz drugie spotkanie. Zupełnie inne niż sobie wyobrażałam, i zupełnie inne niż to pierwsze (zobacz: jak-wydobyc-autentyczne-piekno-czyli-projekt-czym-jest-dla-ciebie-kobiecosc.html). Trochę jak z drugą randką - niby już coś wiesz, ale wciąż Cię zaskakuje. Tym razem sesja odbyła się w pięknym zaaranżowanym atelier, w studio Agnieszki Serafin AGNI YOGA. Energia tego miejsca jest tak dobra, że zdjęcia po prostu robiły się same. Jeśli kiedyś byliście na warsztatach u Agnieszki, wiecie jak to wygląda. Poddasze jest urządzone tak, aby każdy czuł się komfortowo, miękko i dobrze. Jasne, duże poddasze z dziennym światłem. Piękna przestrzeń i wspaniała atmosfera, o którą Agnieszka dba z każdym detalem. Czytaj dalej >> Jak wyglądało nasze spotkanie?
W dniu sesji umówiłam się z sześcioma dziewczynami, z każdą na ok. 2H. Zaczęłyśmy od przygotowań - wybór ubrań, dopasowanie do klimatu. Następnie chwila relaksu i makeup z Beatą Luzar - naszą super wizażystka, która potrafi wydobyć naturalne piękno z każdej dziewczyny. Następnie punkt kulminacyjny - sesja zdjęciowa, która trwała ok. 30-40 minut. Sesja w prywatnym atelier dała mi więcej luzu. Trochę więcej przestrzeni. Nie musiałam kurczowo trzymać się czasu i liczyć z każdą minutą. Była chwila na oddech, pogaduchy, śmiechy i nawet trochę yogi, gdy plecy zaczęły upominać się o swoje 5 minut przerwy. Efekty naszej sesji są zupełnie inne niż przy pierwszej. (zobacz: jak-wydobyc-autentyczne-piekno-czyli-projekt-czym-jest-dla-ciebie-kobiecosc.html) Dzienne światło wypełniło całą przestrzeń i nie potrzebowałam niczego, poza jego odbiciem za pomocą blendy. Charakter pracy był nieco luźniejszy, bo nie musiałam trzymać się światła, które dają lampy błyskowe i ustawiać modelek dokładnie w danym miejscu, aby równomiernie je oświetlić. Przestrzeń poddasza ułatwiła wiele działań i dodała więcej spontaniczności i dynamiki. Praca z kobietami jest dla mnie niezwykle interesująca. Lubię ten moment, kiedy zaczynamy sobie ufać i nieco się do siebie zbliżać - to ta chwila, w której zaczyna się sesja. Kiedy mogę złapać energię drugiej osoby i przekazać ją za pomocą zdjęcia. Myślę, że właśnie za to najbardziej kocham fotografię. Dziewczyny byłyście świetne! Dziękuję za zaufanie, świetną energię i piękne zdjęcia! |
WITAJ NA BLOGU!
Katarzyna Łuka fotograf i art director. Specjalizuje się w fotografii wizerunkowej oraz tworzy branding dla firm i marek osobistych. Obecnie mieszka i tworzy w Krakowie. czytaj więcej >> Kategorie:
Wszystkie
Top post:
|